Śledztwo metafizyczne
Analiza energii informacji, oprócz możliwości waloryzacji krajobrazu i udatnych działań twórczych w czasie i przestrzeni, pozwala na prace godne – jeśli nie Sherlocka Holmesa – to przynajmniej detektywa Tutama. W Publikacjach LH zamieszczam drugie opracowanie semestralne, przygotowane przez Jerzego Madeja (przy moim istotnym udziale) na zaliczenie historii sztuki w Warszawskiej Szkole Fotografii, w 2011 roku. „Fotografia w malarstwie Jana Vermeera van Delft” – polecam!
Żywe teraz
Świat, kształtowany przez ludzi bardzo głęboko, u podstaw, ożywiany przez nich, choć nie są tego świadomi. Nie ma „teraz” bez istot rozumnych. Czas nie płynie, Uroboros nie zjada swego odbudowującego się ogona. Żywe teraz jest takim połączeniem czasów, w którym możliwe jest zasilanie świata w energię, pozwalającą na życie w nim istot rozumnych. Chwilą, spajającą czas i przestrzeń, uwięzioną w człowieku wyrażającym głęboką miłość.
Portfolio KRAJOBRAZ
Na stronie „cv” dodałam drugie portfolio, z opracowaniami i poglądami dotyczącymi krajobrazu. Nie ukrywam, że liczę na ciekawe zlecenia..
Dziady
Dwa wieczory w roku zbliżają do siebie świat żywych, czyli dusze w całości przebywające w czasie następnym, do świata umarłych, którzy po śmierci nie opuścili czasu – dusz w całości tkwiących w czasie stojącym. Są to ci, którzy nie wiedzą, że umarli i dlatego nie odeszli poza czas (tzw. zjawiska) oraz ci, którzy intencjonalnie pozostali w czasie, chcąc załatwić ważne sprawy, nie załatwione za życia (tzw. woluntariusze). Wspomniane dwa wieczory Dziadów można obchodzić 31 października (w wigilię Wszystkich Świętych) raz w ostatki (Mardi Gras – tłusty wtorek, podkoziołek, śledzik), święto ruchome. Sensem tych świąt jest pomoc utkwionym w czasie duszom – zapewnienie spokoju, ogrzanie, nakarmienie. Skuteczne są działania w takiej intencji: rozpalenie ognia, przygotowanie posiłku (pokazującego fioletowe smoki jedi, np. miodownika), przywołanie i rozmowa z woluntariuszami, skupienie, wspomnienie.
Tradycje, wywodzące się z celtyckiego święta Samhain (Halloween), polegające na odpędzaniu i płoszeniu bytujących w świecie dusz, nie wydają się właściwe.
Zejście w czas
Śmierć nie jest dla mnie tabu. Rozmyślania o niej, badania w teorii Pono i uczestniczenie w zbliżaniu się do śmierci kotów, a potem – człowieka, przyniosły mi zrozumienie tego zdarzenia i tego, co dzieje się przed i po śmierci. Skąd dokąd idzie dusza i co jest warunkiem niezbędnym świadomej śmierci.
Najpierw krótko opowiem o strukturze czasu. Pewnych pojęć nie tłumaczę w tym wpisie, są zawarte w moim dawnym artykule „O czasie” (trochę zdezaktualizowanym). Czas jest środowiskiem niejednorodnym. Energia informacji oraz funkcje czasu przeszłego i przyszłego różnią się istotnie. Czas przeszły to czas stojący, który jest w świecie materialnym źródłem pomiaru czasu. Czas przyszły to czas następny, przestrzeń „na zewnątrz” człowieka i przestrzeń „wewnętrzna” (odbieram ją jako przestrzeń nieskrępowanej myśli i pole do rozwoju); w świecie materii – źródło pomiaru przestrzeni. Teraźniejszość jest połączeniem informacji (obu czasów) w warunkach tzw. wiązania teraźniejszości, realizowanego przez duszę człowieka, ale będącego zdolnością unikalną w skali całej Ziemi. Oczywiste staje się, że nie bytujemy w teraźniejszości (bo jest to proces), jedynie przeżywamy w niej życie, jak w filmie. Dusze rozumne, przeżywające życie w świecie materii, znajdują się w przestrzeni (t.j. w czasie następnym, czyli przyszłym), gdzie mogą powiększać swoją „wewnętrzną” przestrzeń – rozwijać świadomość.
Śmierć jest granicą pomiędzy przestrzenią a czasem (faktycznie – pomiędzy czasem będącym przestrzenią, a czasem będącym czasem..). Zejście w czas, przekroczenie granicy-śmierci, odbywa się poprzez teraźniejszość. Ciąg dalszy stanowi odejście mostem Czinwat, opartym filarem o czas stojący albo utkwienie w czasie stojącym. Warunkiem świadomej śmierci, pozwalającej opuścić czas, jest zgoda na nią – umierającego i najbliższych, a często także – pojednanie z osobami, z którymi łączy umierającego los (karma), wymagający takiego postępowania. Gdy ciało nie nosi już duszy, śmierć jest łaską, łutem szczęścia – jakkolwiek paradoksalnie by to brzmiało..
Liliana Hilsberg
EUAIO
E – oś Wszechświata
UA – wiązanie teraźniejszości
I – połączenie informacji w teraźniejszości; śmierć
O – proste przeżywanie życia w teraźniejszości
Symbol EUAIO pokazuje organizację świata w czasie i jednocześnie (tym samym) – energię informacji opisywaną 12 kolorami radiestezyjnymi. Struktura Wszechświata plus sposoby przeżywania życia w chwili teraźniejszej, rola i miejsce śmierci – komplet.
Jakiś czas temu pisałam o 13. kolorze radiestezyjnym, leśnym. Dalsze badania (nad ultrafioletem, składowymi pola magnetycznego) wykazały jednak, że leśny jest 12.kolorem radiestezyjnym. Szary wypadł z listy, jest wyłącznie kolorem aury.
Zamieszczony w Publikacjach stary artykuł o EUAIO bardzo się zdezaktualizował; usunęłam go.
Erozja myśli
Myśl zawarta w dziele eroduje, zanim człowiek umrze. Po jego śmierci – także umiera albo zamienia się w dogmat, sztywnieje, schematyzuje się. Traci życie, które zależy od połączenia informacji, wiatru i wody. Tak, jak utrzymanie ciała wymaga pielęgnacji i codziennej gimnastyki, utrzymanie domu – sprzątania i remontów, utrzymanie uczuć – poszerzenia swoich granic. Przemyślany i zmyślny system dodatkowego odzysku ciepła w kotłowni Drewnicka 4, zaprojektowany przez Jerzego Madeja, zaczął niszczeć przez bezmyślne i pełne zawziętości decyzje zarządu wspólnoty jeszcze za życia Jerzyna. Zieleń osiedlowa, którą wymyśliłam i prowadziłam, starając się, by była żywa, została zamieniona w marną dekorację, a ja znalazłam się przed sądem, oskarżona o jej niszczenie (sprawa ostatecznie zakończyła się ugodą).
Myślenie jest moją pasją, ale nie spotkałam nikogo, kto myślałby tak, jak ja. Pisywałam niegdyś sporo listów. Część respondentów ignorowała je i nie odpowiadała, ale niemal żaden list w odpowiedzi nie podejmował myśli i nie prowadził dyskusji – były przekazywaniem informacji. Porządkuję papiery i inne rzeczy w obliczu śmierci, ograniczam zalew materii, sublimuję informację. Oczyszczenie informacji wymusza następny krok: przełom burzliwy – połączenie informacji w cyklu wiatru lub w zaburzonym cyklu wiatru. Przełom burzliwy jest tym samym, co miłość (miłość – podstawowa zasada, utrzymująca świat przy życiu..). Brak przełomu burzliwego prowadzi do nadmiernego oczyszczenia (izolacji) informacji; w efekcie – do narastania bariery i rozpraszania kształtu. Ostatecznie – do śmierci.
Liliana Hilsberg
Jota. Zmiany w polu magnetycznym
Kształt i położenie Atlantydy utrwaliły się w znaku joty, używanej przez radiestetów do ogólnej oceny zdrowia człowieka. To zastosowanie zwykle budziło moje wątpliwości, nie miałam i nie mam przekonania do tego właśnie biometru. Niemniej, sam symbol joty i jego orientacja względem stron świata stanowiła zagadkę: skąd pochodzi, o czym mówi, dlaczego jest znakiem kierunkowym? Po Atlantydzie, lądzie żywym w czasach poprzedniego oparcia oscylacji czasu stojącego (o poziomie energii L: 3433 j. BSM), trochę pozostało: wyspy, zwane Ziemią Franciszka Józefa, najdalej na północ wysunięty kawałek Europy. Odkryłam to kiedyś przypadkiem, zastanawiając się nad tym i owym. Podobnie skojarzyłam podobieństwo kształtów tej grupy wysp i joty, przedstawianej zresztą w różnych źródłach niezupełnie jednakowo. Kierunek północy (biegun magnetyczny?), pokazywany przez jotę, ewidentnie dotyczy sytuacji poprzedniej – czasów sprzed zmiany oparcia oscylacji czasu stojącego. Biegun północny lokował się gdzieś przy wschodnich wybrzeżach współczesnej Grenlandii. Biegun północny wędruje i dziś; wędruje też twórcza wyobraźnia metafizyka. Idźmy za nią dalej! Tegoroczne obserwacje w lesie Drewnickim pokazują, że słabnie scalenie czasu stojącego; istotne zmiany w tym czasie wydają się zatem nadchodzić. Przebiegunowanie Ziemi ma głęboki sens metafizyczny i poprzedza dużo radykalniejszą zmianę: kolejne obniżenie oparcia oscylacji czasu stojącego. Pracuję nad tym tematem.
Pożegnanie i pogrzeb
Pożegnanie przed kremacją odbędzie się we wtorek 22.07.2014, w kaplicy „Epitafium” przy ulicy 11 Listopada 2A w Ząbkach, o godz. 13:00 (proszę nie przynosić kwiatów).
Pogrzeb na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie odbędzie się w piątek 25.07.2014. Rozpocznie się o godz. 13:20, mszą w kościele p.w. św. Wincentego a Paulo (kościół drewniany).
Liliana Hilsberg
Umarł Jerzy Madej
18 lipca 2014 rano umarł mój przyjaciel i wspólnik, Jerzynek Madej.
Koniec rozdziału w życiu, istotne zmiany w firmie, żal – to wszystko się stało i jest. Później napiszę więcej, powiadomię też w sprawie pogrzebu (w Warszawie, na Cmentarzu Bródnowskim).
Liliana Hilsberg