Czas rozpoznany
Materia stanowi nie więcej niż 1/3 świata w czasie. Zjawiska takie jak energia, pole magnetyczne, przestrzeń, elektryczność, czas, świadomość są powszechne i niematerialne. Żadne z nich nie zostało jednak skutecznie wyjaśnione przez naukę, zobowiązaną do stosowania metody naturalistycznej, czyli tłumaczenia zjawisk za pomocą świata materii. Kłopot z ich zrozumieniem przywodzi mi na myśl twierdzenie Kurta Gödla o niezupełności. Dotyczy ono arytmetyki, lecz da się z niego wywieźć znakomite stwierdzenie metafizyczne: w danym systemie formalnym może pojawić się zdanie prawdziwe, ale niemożliwe do rozważenia, czy udowodnienia w ramach tego systemu. Dobre 2/3 świata pokazuje, że trzeba myśleć dalej i szerzej niż materia, i nie ograniczać źródeł poznania. Poniżej zamieszczam nowe ustalenia. Odnosząc się do już poruszanych zagadnień, nie tłumaczę ich od podstaw.
Mimo, że nie zrozumiany przez naukę, czas stanowi przedmiot badań naukowych – zajmuje się nim fizyka kwantowa. Podstawowa jednostka czasu jest chwilową konfiguracją stanów kwantowych w zbiorze bindi gerandi (punktów, które działają). Kolejne chwile dodają do siebie kolejne konfiguracje stanów kwantowych, aż do momentu uzyskania ekranu, na którym wyświetla się spostrzeżenie – projekcja ultrakrótko trwającego obrazu-świata (tj. zebrany obraz światła – ekran i wyświetlany na nim obraz). Czas to także jedyne źródło energii dla świata, który jest postrzegany przez jego świadomych użytkowników (jest pozorny). Zmiana, czyli procesy odbywające się w czasie, oznaczają energię. Procesy mogą ograniczać się do sfery materialnej (i podlegać zasadzie zachowania energii) lub obejmować cały zakres świata – materialny i niematerialny (nie ma tu zasady zachowania energii). Możliwość uzyskania energii (=wykonywania procesów) daje pole magnetyczne – jest ono magazynem mocy; działa na podstawie informacji spoza czasu. Pobór energii z magazynu mocy odbywa się poprzez wprawianie go w drgania, inicjowane impulsem elektrycznym, czyli fale elektromagnetyczne. Nawiasem mówiąc, nie ma czegoś takiego jak pole elektromagnetyczne; impulsy elektryczne nie występują w postaci pola. Jednocześnie pole magnetyczne to czynnik zapewniający stabilne środowisko dla całkowicie niestabilnego świata, tworzonego na bieżąco (spostrzeżenie za spostrzeżeniem) przez jego użytkowników obdarzonych świadomością. Parametry pola magnetycznego wyznaczają i utrzymują granice czasu, jako sceny-ekranu. Pokazują zakres możliwego skupiania i rozpraszania informacji, którą posługują się ludzie, nadając czasowi kod każdej chwili (kod czasu = zamiana informacji dostarczanej czasowi przez ludzi na stopień skupienia-rozproszenia jego energii). Krańcami tego zakresu są bieguny magnetyczne: północny S – skupiający i południowy N – rozpraszający. Trzecim parametrem jest stabilna średnia magazynu mocy, będąca jednocześnie oparciem oscylacji czasu stojącego. Całe pole magnetyczne, z wyjątkiem biegunów, ma wartość oparcia oscylacji czasu stojącego, tym samym pozwala na wyświetlanie materii ze stałą rozdzielczością i takie jej postrzeganie (stabilizacja projekcji i reprezentacji). Na marginesie, mierzalne przez naukowców „zaburzenia pola magnetycznego” w istocie dotyczą pomiarów informacji, związanej z wykorzystaniem magazynu mocy; samo pole jest stabilne. Rozciągłość (istnienie) pola magnetycznego wyznacza zatem zakres przestrzeni postrzeganej (fizycznej), która ma charakter przestrzeni wklęsłej, ograniczonej i otwartej (tj. ma granice, ale ich nie widać).
Żyjąc w świecie materii, ludzie nie posługują się energią, lecz pożytkują informację, która nazywa się jedi. Jedi są rodzajem posłańca, który zamienia działania i myśli ludzkie na kod czasu. Ludzie tym samym kształtują swoje własne możliwości, czy – lepiej mówiąc – jakość życia w świecie, zwrot. Wojna czy pokój, ograniczenia i represje czy otwarcie możliwości, żelazne czy bezkresne niebo, naturalizm metodologiczny czy myślenie bez granic, energia z obrazka (tj. materii) czy ze splatających się procesów, bez obowiązującej zasady zachowania energii – o to mniej więcej chodzi. Jedi są wszędzie tam, gdzie jest przestrzeń postrzegana, czyli tam, gdzie pole magnetyczne.
Pożytkowanie pełnego zakresu informacji jedi w stałym środowisku pola magnetycznego świata wymaga od człowieka posługiwania się ciałem, którego własne pole magnetyczne jest istotnie różne od parametrów tego pola. Po to, by stworzyć własną, ludzką przestrzeń dla informacji, ujawniającej się w polu magnetycznym świata. Nazwałam ten przestwór przestrzenią do życia, w domyśle – do życia istoty świadomej, mogącej wykorzystać to, co oferuje świat, do rozwoju własnego i rozwoju świata. Przestrzeni do życia nie należy utożsamiać z doskonałym zdrowiem, jest to po prostu otwarcie możliwości dla myślenia i działania jako człowiek; w tym mieści się możliwość dobrego odżywienia i zachowania zdrowia ciała. Zatem, pole magnetyczne ciała ludzkiego musi mieć charakter rozpraszający w stosunku do pola magnetycznego świata; im bardziej, tym człowiek ma większa przestrzeń do życia i większy zakres jedi może pożytkować. Tendencja, która kusi ludzi, jest jednak odwrotna – cenione jest zawężanie przestrzeni informacji, ścisła specjalizacja, wyznaczanie granic myśleniu. W ostatnich czasach histerii pandemicznej wykonano skuteczny ruch, prowadzący do istotnego zawężenia przestrzeni do życia, poprzez zmianę pola magnetycznego ciał ludzkich na bardziej skupiające. Dokonano tego (i stale ten proces trwa) wyszczepiając ludzkość nowoczesnymi preparatami GMO, w których działaniu splatają się dwa czynniki, nasilając niekorzystną tendencję. To tzw. komponent magnetyczny szczepionki oraz uruchomienie w organizmie ludzkim produkcji białka kolca koronawirusa. Obserwowany koronawirus to wirus czarny, martwa cząstka informacji owinięta w białko, pozbawiona energii, pozbawiona silnika. Faktycznym agresorem jest wirus biały – rezyduum energii czasu, znak qrwienia świata przez jego władców. Zatem białko kolca nie służy – jak się domniemywa – przyczepianiu się do komórki ciała człowieka, lecz odczepianiu się od niej, ulatywania poza ciało. Tlenek grafenu i lotne białko, które się stale produkuje w ciele, to bardzo nieprzyjazna człowiekowi kombinacja! Można by ją porównać do stanu nieważkości, środowiska silnego zawężenia przestrzeni informacji, nie służącego życiu jakkolwiek. Ale ciekawsze jest rozważenie pojęcia pustki – sjunjaty – składnika buddyjskiego i hinduistycznego obrazu świata. Sadzę, że sjunjata nie oznacza pustki materii (będącej ułudą, mają), lecz pustkę informacyjną, czyli skupienie pola magnetycznego poza granicę bieguna S. Sjunjata jest szarą dziurą śmierci. Asceci, dążący do osiągnięcia stanu pustki, są znieruchomiali, potrafią lewitować, ich ciała są źle odżywione. To zasady przeciwne życiu, a jednocześnie – budzące podziw, prowadzące do naśladownictwa.
Uwagi i wyjaśnienia końcowe
- Co do charakteru przestrzeni, dużo bliższy prawdy był Łobaczewski, nie Riemann (na podstawie „Tajemnicy alefów” Amira D. Aczela, wyd. Dom Wydawniczy Rebis, 2002). Korzystałam też z artykułu Marcina Poreby: „Pojecie przestrzeni”, zamieszczonego w tomie „Wolność i metafizyka”, wyd. PWN, 2017.
- Techniki zawężania przestrzeni informacyjnej – korzystałam z wiedzy i oceny Mircii Eliadego, w tomie „Techniki jogi”, wyd. Aletheia, 2009.
- Remedium na kłopoty zdrowotne, spowodowane szczepieniem szczepionką RNA i istotnym zawężeniem przestrzeni do życia, mogłaby być mączka bazaltowa, siedem dawek po pół grama, zażywane przed południem dnia 1. i 3.-8. O ile sprawdziłam na sobie, że przepłukana mączka bazaltowa nie jest trująca, o tyle spodziewany wynik – bardziej rozpraszający charakter pola magnetycznego ciała, jest hipotetyczny, bo nie jestem zaszczepiona. Zmiana magnetyzmu ciała, która jest powiązana z ograniczeniem przestrzeni do życia jako przyczyna bądź skutek, powoduje nietypowe reakcje krwinek czerwonych, zawierających żelazo; konsekwencją są udary narządów wewnętrznych. Także kłopoty z odżywianiem, depresje, ograniczenie błyskotliwości myślenia i zdolności do uczenia się to wynik zawężenia przestrzeni do życia. Nie wykluczone są kłopoty z poruszaniem ciała w przestrzeni.