Wojna z życiem
System ochrony zdrowia, broniąc się przed całkowitym chaosem i rozpadem, kontynuuje wojnę z życiem. Za pośrednictwem rządów – rozkazujących, organów represji – wymuszających podporządkowanie rozkazom oraz mediów – podsycających strach, bardzo istotną broń, skłaniającą ludzi do posłuszeństwa. Wielka qrwa króluje, niepokojąco przypominając o Apokalipsie świętego Jana. Życie zamieniono na trwanie, w zasadzie bezterminowo (bo kolejne fale wirusa..), a sprawnie wyprodukowany i „twórczo” rozwijany hiatus podsyca impet wirusa. Wiosną tego roku wirus tracił impet i można było pozwolić mu się rozproszyć (o czym już pisałam), obecnie atakuje w Polsce z maksymalnym impetem.
Co dalej? W planach jest ochocza kontynuacja wojny: szczepienia, możliwie wszystkich ludzi lub jak największej ich liczby. Wielki eksperyment medyczny, który może spowodować masowe umieranie wśród określonej grupy ludzi. Wyjaśnię tę tezę jako metafizyk. Obecnie grasujący wirus SARS-CoV-2 jest wirusem czerwonym, powstałym i podtrzymywanym przez qrwienie świata. Powszechne szczepienia w sytuacji stałe aktywnego wirusa czerwonego to nałożenie nań obecnej w szczepionkach wyizolowanej informacji patogennej. Co z tego, że nie namnażającej się? Informacji, która ma być znakomicie rozpowszechniona przez gromady wystraszonych, szukających ratunku ludzi. Wyizolowany, wąski zakres oscylacji czasu (pokazujący określoną informację) tworzy wirusa niebieskiego, powodującego krwotoczny rozpad ciała. Informacja wirusa niebieskiego skojarzona z aktywnym wirusem czerwonym wyprodukuje wirusa czerwono-niebieskiego, działającego podobnie, jak w latach 1918-19 grypa hiszpanka. Jeśli rzeczona informacja ma charakter silnie skupiający, wirus zaatakuje skutecznie głównie dzieci. Jeśli pośredni – młodych dorosłych. Jeśli bardziej rozpraszający – osoby starsze.
PS Mukti – wyzwolenie. Wyzwolił się..