Piekło, niebo, czyściec..
..i wszystko to mieści się w czasie. Piekło – jak uważni obserwatorzy mogą potwierdzić – jest na Ziemi. Świat materialny, w którym dusze rozumne wybierają dobro lub (częściej) zło, podlega kształtowaniu, zaniechaniu kształtowania, czy destrukcji „na życzenie”. Ludzie decydują, jaki on jest. Tu i teraz, w chwili, w której świat oglądamy i w której żyjemy, działając lub ugruntowując doświadczenia, powstrzymując się od działania. Piekło to stan życia (pobytu) istot rozumnych w materii, w czasie biegnącym. Niebo i czyściec natomiast są stanami pobytu w czasie stojącym dusz istot umarłych, które nie odeszły poza czas. W stanie pobytu w czasie stojącym znajdują się także dusze rozdarte, które poza czas odejść nie mogły (patrz wpis z dn. 14.06.2015) oraz dusze odbywających tzw. „podróże astralne”. Terminy ściśle związane z religiami, wierzeniami, dają się rozpoznać jako zjawiska metafizyczne – dotyczą świadomości (istot rozumnych) w czasie.
Zatem, w zespole procesów, które tworzą czas, musi pojawić się granica pomiędzy czasem biegnącym a stojącym, czyli – między piekłem a czyśćcem. I w chwili taki proces się odbywa. Tu wtrącę jedno sprostowanie, porządkujące nazewnictwo: to, co nazywałam uprzednio „procesami chwili”, będę od tej pory określać „segmentami chwili”, gdyż zachodzące w chwili procesy obejmują czasem więcej, niż jeden segment.
Czas stanowi pewien zakres energii, który radiesteci wiążą z tzw. sferą fizyczną. Jest to >0 do <10 000 jednostek, niemianowanych (w radiestezji nazywa się je jednostkami BSM). Wytyczanie limesów chwili, dokonujące się w dwóch segmentach chwili, przy otwartym środowisku, jest nakreślaniem nieprzekraczalnej granicy świata materialnego (w biegnącym czasie) i świata poza życiem w materii (w czasie stojącym). Tworząca się w każdej chwili granica to także rozdzielenie zebranego obrazu światła (umożliwiającego „wyświetlenie” świata w danej chwili, tj. zaistnienie świata materialnego) od bezświetlności (zakresu energii poza światem fizycznym, szarej mgły czyśćca).
A niebo? Jest ścieżką pieśni, przejściem po oparciu oscylacji czasu stojącego, umożliwiającym wyjście poza czas. Należy je utożsamiać z Yggdrasilem, w sagach skandynawskich – drzewem dającym ochronę duszom. Ale Yggdrasil nie jest jesionem, jest raczej drzewem oliwnym. Energia oparcia oscylacji pokazuje się jako kolor radiestezyjny leśny: szarozielony kolor mundurów leśników polskich lub liści oliwki (na obecnym etapie ewolucji czasu L: 3100 jednostek).
Na razie tyle. Cdn.