Myśl, wiedza i fałszywa opowieść
Kontynuuję wpis pt. „Kształt myśli”.
Obieg myśli i obieg materii w ciele można opisać tą samą energią informacji. To właśnie obieg daje żywienie – w obu przypadkach. Ruch, przemiany, które warunkowane są połączeniem informacji: od tego, co jest młode, sterylne, nie ukształtowane, do tego, co żywi i pozwala na rozwój i wzrost – ciała i duszy. W obu przypadkach także istnieje niebezpieczeństwo, że młode sterylne stanie się od razu stare i martwe, z pominięciem kształtowania się, żywienia i rozwoju. Kluczowa jest tu sytuacja duszy. Człowiek w świecie materialnym ma do zaoferowania innym coś, co jest jego własne, ważne, indywidualne. W zależności od stopnia rozwoju duszy może to być co nieco lub coś bardzo istotnego. Żywienie duszy zależy od prostego „Witaj, co masz ciekawego do powiedzenia?”, od otwarcia relacji, szansy na pójście dalej. Istota rozumna sprowadzona do roli wykonawcy (jakichś) czynności, ograniczona do trwania, przypomina los kurczaka spożywczego, który jest młody i w tym samym stary (jest sterylny i zaraz potem martwy), nie ma szansy na rozwój, dorosłość, kształtowanie się, dzielenie się swoim ukształtowaniem.
Świat rzeczywisty jest światem ducha, więc na bazie woli wszystko odzwierciedla się w ciele. Młodość, sterylność (informacyjną) i pierwotne nieukształtowanie pokazuje krew. Świadczy o tym obecna tu biała, skupiająca energia informacji. Potencjał do wykorzystania, kształtowania, żywienia. Zdarza się jednak, że pojawia się we krwi biała rozpraszająca energia informacji, pokazująca materię starą, martwą. Słabość serca, bóle nóg i rąk, źle gojące się rany; sytuacja odrzuconych. I tu przychodzi mi na myśl film, będący kanonem kultury: ”Love story”. Nieźle opowiedziana historia wielkiej miłości z całkowicie fałszywym rozwinięciem. Białaczka głównej bohaterki w sytuacji kochania i bycia kochaną jest po prostu niemożliwa.