Śmierć, ścieżki pieśni i most Czinwat

Posted in: Ciepło i Ogrody- sie 29, 2016 Możliwość komentowania Śmierć, ścieżki pieśni i most Czinwat została wyłączona

O śmierci już trochę pisałam, pewnie jeszcze nie raz napiszę. Jest znieruchomieniem ciała, wiąże się z rozpraszaniem kształtu materii i jej sterylizacją. Ciało (materia) przestaje wchodzić w cykle połączenia informacji. Przede wszystkim – w cykl wody, warunkujący czynne przemieszczanie się materii wraz z czasem (ruch pionowy w czasie) oraz w cykl wiatru, umożliwiający powstawanie kształtu życia (ruch poziomy w czasie). Zbliżającą się śmierć w ciele człowieka widać. Prognostykiem jest wygląd skóry, kilka dni przed śmiercią naskórek zaczyna przypominać miękką gumę. Skóra działa w cyklu wody; warstwa skóry właściwej odpowiada za przekształcanie informacji i skupianie energii, podobnie jak strefa hyporeiczna w obiegu wody w przyrodzie. Wspomniane wyżej przemiany informacji i związany z nimi oddech energetyczny prowadzą do uzyskania energii informacji, będącej substratem w cyklu wiatru, czyli w tworzeniu kształtu życia. Gumowacenie pokazuje uszczelnienie, zanikanie przekształceń informacji, tj. cyklu wody i w rezultacie – cyklu wiatru; ciało nieruchomieje.

Ścieżki pieśni są energią informacji – o różnej intensywności i randze – odzwierciedlającą w krajobrazie oś Wszechświata. Oś Wszechświata, wzdłuż której przesuwa się bańka czasu stojącego i świat materialny, jest prowadnicą dla dusz istot rozumnych w trakcie ich życia w materii, nie jest przy tym prowadnicą dla samego świata (szczegóły badam, napiszę o tym kiedy indziej). Ścieżki pieśni są dobrymi trasami komunikacyjnymi i to w różny sposób (!). Zauważyłam, że małe ssaki wykorzystują ścieżki pieśni, by umrzeć. Z głównej ścieżki pieśni w Kamienicy zbierałam już ciała kilku kretów, ryjówek, nornic, ewidentnie nie będących ofiarami drapieżników, a wiosną byłam świadkiem szykowania się do śmierci badylarki. Kręciła się na krótkim odcinku, interesowała roślinami, kamykami, mnie się nie bała. Po kilkunastu minutach ułożyła się jak do snu, zwijając w kłębek; wróciłam w to miejsce po paru minutach – już nie żyła. Jerzynek Madej też umarł na ścieżce pieśni; muszę przyznać – jako obserwator – że śmierć jest przyjazna dla użytkownika. Być może jest taka na ścieżce pieśni, trasie komunikacyjnej w świecie materii i poza niego. W każdym razie, dobrze jest wiedzieć, gdzie łatwiej umierać..

Most Czinwat jest mostem rozdzielającym i łączącym świat w czasie i poza nim. To element wierzeń irańskich, sądzę, że sięga pierwszej cywilizacji ziemskiej. Jego symbol pokazuje, że most zaczyna się na ścieżce pieśni. Most Czinwat nie zawsze jest dostępny dla umierającego człowieka, nawet, gdy jest on świadom swojej śmierci. O tym jednak napiszę później.

Comments are closed.