Żywość świata

Posted in: Ciepło i Ogrody- cze 12, 2016 Możliwość komentowania Żywość świata została wyłączona

Dekoracje, fot. LH 2011

Puszcza Białowieska; ciąć martwy las, czy go nie ciąć? Obecnie prowadzenie rozważań o żywości świata i jej braku pakuje myślącego nieuchronnie w niechciane wybory polityczne. Puszcza nie odpuszcza. Poglądy, zaciekłość, zdominowały dyskusję o lesie i zyskały rangę argumentów naukowych. Co na to wszystko metafizyk? Docieka, bada, myśli – jak zwykle, jak lob lodowca (w strefie marginalnej), w poprzek czasu.. Poniżej wyniki, skrótowo.

Żywość świata w czasie jest ożywianiem materii przez istoty, dla których świat istnieje – dusze rozumne; na Ziemi są nimi ludzie. Żywość wiąże się z oddechem energetycznym, naprzemiennym rozpraszaniem i skupianiem energii informacji. Realizowana jest poprzez działania człowieka, dokonywane w chwili. Jego gospodarowanie i twórczość, wykorzystujące odpowiednie cykle połączenia informacji, czyli takie, które oddech energetyczny zapewniają w procesie i w wyniku procesu. Charakter taki mogą mieć wyłącznie cykle powrotne, cykle pierwotne („działania” natury – cykle zasilania) prowadzą do „usztywnionego” skupienia lub rozproszenia energii i ich rezultaty – aby ruch był kontynuowany – muszą być poddane działaniom cykli powrotnych. Ludzie, co oczywiste, tworzą i gospodarzą z różną udatnością. Często traktują świat jak dekorację, a ich życzeniem jest uzyskanie trwałości, niezmienności, wiecznego „tego samego”. Co prowadzi do sterylizacji (materii martwej, bez oddechu energetycznego) lub do materii „na próbę” (materii na granicy znieruchomienia). Warunkiem zachowania żywości jest stałe usuwanie martwej materii poza obręb systemu (ekosystemu) i przywracanie do ruchu materii „na próbę”. W przypadku ciała ludzkiego wyprowadzaniem martwej materii na zewnątrz zajmuje się układ limfatyczny i nerki. W krajobrazie rolę taką pełni grupa ekologiczna reducentów, roztocza.

Wracając do martwych świerczyn w Puszczy Białowieskiej i argumentów naukowych – nie natknęłam się na rozważania ściśle ekologiczne, prowadzące do wniosku, że ochroną Puszczy jest zostawienie jej w spokoju, czyli zaniechanie wszelkiego gospodarowania. Postulat ten jest zatem tylko światopoglądem; trochę mało, zważywszy na agresywność ataków wobec ludzi wyrażających pogląd przeciwny. Oczekiwaną przeze mnie analizą byłoby wyjście od ekosystemu, gdzie dobre 90% materii jest martwe (szacuję) i prześledzenie, co dzieje się z nim dalej siłami natury. To znaczy, jak w obieg wchodzi materia martwa w warunkach ekosystemu prawie martwego i jak ww. ekosystem jest zasilany energetycznie. Kluczem jest tu żywość gleby, a oczekiwaniem – dalece „ponadnormatywna” aktywność reducentów. Przytaczane argumenty, że konkretne gatunki są związane z martwym drewnem, dotyczą – jak sądzę – ekosystemów żywych, gdzie martwe drewno stanowi kilka–kilkanaście procent. Funkcję zasilającą pełnią żywe składniki systemu, co ważne – gleba jest żywa, obecne są mikoryzy, itd.

Znów metafizyka. Łączem filozofii z nauką, w tym przypadku – z ekologią, w rozpatrywaniu żywości świata, jest zasilanie ze strony materii, żywa gleba. Na razie tyle, będzie ciąg dalszy.

Comments are closed.