Wielkanoc
Nie jest to wesołe święto, choć w konkluzji – radosne. Co o nim myślę? Że Wielkanoc jest słabo zrozumiana. Cierpienie i zmartwychwstanie pokazuje drogę rozwoju ludzkości – symbolicznie. Postępowanie z miłością do ludzi i świata („Nigdy nie krzywdź, zawsze pomagaj!”) jest nierozłączne z cierpieniem. Jednak prowadzi do zmartwychwstania – uznania przez Boga-Źródło Miłości, jest więc drogą rozwoju społeczeństw. Indywidualną drogę wzrastania duszy poprzez ciągle ponawiany wybór dobra wobec dobra i zła pokazał kilkanaście wieków przed Chrystusem zoroastryzm. Istnienie zła jest niezbędnym warunkiem wolności człowieka. Na drodze rozwoju, wzrastania, rozjaśniania świadomości znajduje się jądro ciemności – potwierdzają to metafizyczne badania energii informacji. Cierpienie duszy, bez znieczulenia, wydaje się zatem niezbędne i nieuniknione w rozwoju osobistym, podobnie jak niezbędna jest radość. I zrozumienie.
Liliana Hilsberg